Aleja Pamięci i nowe legitymacje
Kołobrzeskich pionierów, żywych świadków historii, jest coraz mniej. Ci, którzy działają jeszcze aktywnie w szeregach stowarzyszenia Klub Pioniera, chcą, by pamięć o nich trwała. Kołobrzeskie środowisko pionierskie zrzesza żywych świadków tego, czym był Kołobrzeg tuż po wojnie. Tą historia dzielą się z innymi, opowiadając np. młodzieży szkolnej o pierwszych latach w zniszczonym wojenną zawieruchą mieście. Zostawiają też trwałe ślady pamięci. We wrześniu Klub Pioniera przyjął honorowy patronat nad poświęconą pierwszym kołobrzeżanom wystawą „Gdy spłonęły różane ogrody” w muzeum Patria Colbergiensis w ratuszu.
Również z inicjatywy pionierów część alei głównej na kołobrzeskim cmentarzu komunalnym, na odcinku od bramy do budynku administracyjnego, zostanie nazwana Aleją Pamięci. - Jest to miejsce, gdzie znajdują się: pomnik upamiętniający polskich więźniów politycznych, hitlerowskich więzień i obozów koncentracyjnych, obelisk poświęcony polskim żołnierzom - górnikom przymuszonym do pracy w kopalniach, obelisk przypominający o pierwszych polskich mieszkańcach miasta Kołobrzeg oraz Związku Nauczycielstwa Polskiego. Nazwanie tej części cmentarza komunalnego „Aleją Pamięci” wydzieli to miejsce z części cmentarnej, skieruje uwagę przechodzących tą drogą ludzi i jednocześnie podkreśli charakter tego terenu - uzasadnia Krystyna Gawlik, przewodnicząca kołobrzeskich pionierów.
Klub Pioniera szuka też kontynuatorów swojej idei. Podczas zebrania podsumowującego działalność czteroletniej kadencji dotychczasowego zarządu stowarzyszenia w jego szeregi weszło pięć nowych osób: Władysława Baron, Adela Postak, Jadwiga Kolańczyk, Halina Bończek i Barbara Ciarkowska. Panie zostały wcielone do stowarzyszenia jako członkowie popierający (sympatycy). O ile członkami rzeczywistymi Klubu Pioniera są ci, którzy osiedlili się w Kołobrzegu w latach 1945-1947, członkiem popierającym (sympatykiem) może być stały mieszkaniec miasta, który osiedlił się w Kołobrzegu po 1947 roku.
- To osoby młodsze, które przyjechały tu w latach powojennych, mieszkające w Kołobrzegu długie lata i aktywnie wspierające działalność klubu, np. poprzez udział w chórze „Pionier” - wyjaśnia Krystyna Gawlik, przewodnicząca Klubu Pioniera. W ciągu 35 lat istnienia stowarzyszenie liczyło 259 członków i sympatyków. Aktualnie jest ich 82.
- Lista osób, które od nas odeszły w minionych 35 latach, coraz bardziej się wydłuża, zmarło 185 osób. Są to nasze rodziny, bliscy, znajomi. Chcielibyśmy, aby miał kto po nas kontynuować i pielęgnować dorobek Klubu Pioniera, dlatego przyjmujemy członków sympatyków - działających w chórze „Pionier” oraz drugie pokolenie - dzieci pierwszych mieszkańców Kołobrzegu - mówi K. Gawlik.
Aleksandra Kurcman
fot. K. Ratajczyk
